Windows 7, 8, 10 > Dyskusja ogólna

Problem z obrazem

<< < (5/14) > >>

TonyM:
robię reinstalke i się okaże :D

gothmori:
→tbgkol Ty uważaj z takimi zabawami ;] bo mozna nieodwracalnie schrzanić ekran.. do pewnego momentu można rozmagnesować w serwinie i niby monitory tez mają taką opcję ale to wszystko do czasu ;]

TonyM:
ponowna instalacja nic nie dała, aczkolwiek przynajmniej wiem co jest jego przyczyną... tuż po zakończeniu instalacja sterowników (chyba obrazu) na końcu instalacji Windowsa to się po raz pierwszy pojawia ten obraz... może jak zainstaluje z płyty to będzie inaczej, bo tam jest trochę inne kolejność instalacji. A sterowniki instalowałem prze rożne i nic :/

Zbujc4:

--- Cytat: gothmori w 31 Styczeń 2009, 21:52:07 ---elektromagnes ma zupełnie inny wpływ na monitor... gdyby kolega podał  jego model... chociaz z drugiej strony monitor nie wygląda na stary... jesli pod innym systemem nie dzieje się coś podobnego to pewnie wina 7'na albo sterwów - w sumie to na jedno wychodzi... czasem podobne zachowanie daje uszkodzony kabel lub padająca karta ale skoro to dzieje się tylko na 7...
co do głośników w monitorze to bzdura! nie moga oddziaływać na monitor bo są weakranowane... chyba że kolega sam zmieniał ale gdyby tak było to obraz by mu się nie skopał tylko miałby tecze na monitorze... co do głośników to jeśli są to komputerowe głośniki to zapewne również sa wyekranowane (na99%)

____________________________________
e:
miałem kiedyś starego CRT'ka IBM'a i udało mi się na nim ustawić nawet 1600 x 1024 tylko że strasznie słabo odświeżało... wątpię żeby to była wina monitora... musiałby być z czasów kamienia łupanego...

--- Koniec cytatu ---

Dziękujemy za info co wyjaśnia pewne kwestie, ale gdybyś przeczytał (możliwe, że czytałeś [ze zrozumieniem]) poprzednie posty to z tymi elektromagnesami to była ironiczna odpowiedź na post tbgkol'a :) tak dla sprostowania :P

gothmori:
była mowa o głośnikach ;p które są elektromagnesami  ;p

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej