Windows 7, 8, 10 > Dyskusja ogólna

Trudny upgrade Visty do Windows 7 w Europie

(1/4) > >>

sCooBy^:
Użytkownicy, którzy od piątku, 26 czerwca, do premiery Windows 7 22 października, kupią komputer z Vistą, będą mogli dokonać bezpłatnej aktualizacji do Windows 7. Wygląda jednak na to, że użytkownicy europejskiej wersji Windows 7, oznaczonej literką E, będą mogli zainstalować Windows 7 tylko "na czysto", po usunięciu Visty.

Takie informacje opublikował serwis TechARP, który udostępnia dokument, ze szczegółowymi, na bieżąco aktualizowanymi informacjami o programie bezpłatnej aktualizacji z Visty do Windows 7 dla osób, które zakupią komputer z Vistą w okresie przed premierą Siódemki. Wynika z nich, że aktualizacja Visty do Windows 7 w wersji N lub E będzie wymagała skasowania starego systemu. Wyjątkiem będzie aktualizacja Visty N do Windows 7 N, która nie wymaga "czystej" instalacji.

Jedyną ścieżką aktualizacji dostępną w Unii Europejskiej ma być Windows 7 N lub E. Microsoft nie będzie oferował nośników z systemem Windows 7 zawierających Internet Explorer 8 dla użytkowników, którzy chcieliby dokonać aktualizacji Visty. Co ciekawe, firmy OEM będą mogły umieścić Internet Explorer 8 na nośnikach dostarczanych swoim klientom w ramach aktualizacji.

Źródło: dobreprogramy.pl

michau:
Ale zaczynają kombinować. Już chyba sam MS nie wie ile wyda tych wersji 7. Jedna wielka parodia. Cekawe jak KE bedzie chciała zrobić zakup nowych komputerów to jaką wersję 7 by wybrali pewnie N + E :)

sCooBy^:
KE powinna dostać porządnego kopa w tyłek. To już zakrawa na paranoję żeby twórca systemu nie mógł dodać do niego swojego oprogramowania. Przecież MS nie zmusza nikogo do używania IE...

michau:
Ale chyba będzie można kupić w Europie 7 z IE tak jak to było z Vistą, XP itp?

Tajfo:
W tej sytuacji bardziej zrozumiałbym gdyby nie było przeglądarki a MS kazałby sobie dopłacać za nią i KE by się czepiała.

Tymczasem KE nie dość, że wpycha łapy do prywatnej firmy co śmierdzi twardym socjalizmem to jeszcze pozbawia klientów podstawowego w dzisiejszych czasach narzędzia w najbardziej popularnym i podstawowym oprogramowaniu jakim jest Windows.

To tak jakby kazać się teraz przesiąść na modemy 56k. I już nie chodzi o głupie teksty jak ściągnąć FF (Firefox to najbardziej gów**ana przeglądarka) bo pozbawienie przeglądarki w systemie to w sumie odcięcie od neta. Ludzie kumaci w temacie poradzą sobie ale przecież większość populacji tylko klika ikonki i nawet nie wie co to Windows E czy N. Co ciekawe cena za okrojony system pewnie będzie ta sama.


Osobiście oleje tą sytuację i kupie system w USA lub Kanadzie po czym dociągne lipy. To niesie za sobą szereg korzyści bo ang wersje systemu zawsze mają pierwsze nowinki no i nie dam tutaj nikomu zarobić.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej